/home/virtualki/71189/public_html/new/templates/up/component.php on line 5
"> Ulica Prosta - Joseph Prince – Ruch Wiary i przesłanie o „radykalnej łasce” - Część 2

 Joseph Prince – Ruch Wiary i przesłanie o „radykalnej łasce”

Część 2

Łaska i brak osobistej odpowiedzialności za grzech

To łaska Boga daje nam dostęp do Niego poprzez wiarę (Ef. 2:8-9) w celu zbawienia. Zawieramy przymierze dzięki Jego dziełu, poprzez wiarę, ufając w to, co On już uczynił. Na określenie łaski użytych jest kilka słów - chesed to nadzwyczajna dobroć i miłość związana z Bożym przymierzem. Łaska oznacza, że jest to wyłącznie dzieło Boże; to Jego miłosierdzie jest wyrazem miłości do nas. Nie zasługujemy na nią, nie jesteśmy w stanie zapracować sobie na to, co Bóg nam suwerennie daje. Obecny nasz stan to życie „pod łaską". Łaska to niezasłużona przychylność; łaska Boża jest stała i niezależna od naszego postępowania.

Całe nasze życie chrześcijańskie zaczyna się i trwa dzięki łasce. Zaczynamy w łasce, trwamy w łasce i kończymy w łasce.

Jednak nie powinniśmy zaniedbywać tego, że jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę i mamy trwać w wierze w dzieło Chrystusa, aby łaska mogła działać. Nakazano nam trwać w łasce Boga. Jesteśmy zachowywani mocą Bożą przez wiarę (1 Piotra 1:5). Piotr pisze o listach Pawła:

„Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę. Wy zatem, umiłowani, wiedząc o tym wcześniej, strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku. Wzrastajcie zaś w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa” (2 Piotra 3:16-18).

Prince naucza, że skupienie się na Prawie nie czyni nas świętymi - i ma rację. Ale naucza także, że łaska i świadomość usprawiedliwienia uniemożliwia grzechowi przenikanie do naszego życia. Niektórzy poszli za daleko w zakon [Prawo] i popadli w legalizm; inni, którzy głoszą o łasce mogą także pójść za daleko i zignorować przykazania Chrystusa w Nowym Testamencie. Nie jesteśmy bez Prawa, ponieważ istnieją przykazania Chrystusa i istnieje Prawo Ducha.

Prince stoi po tej stronie błędu ekstremalnej łaski, gdzie twierdzi się, że „mamy moc, by w ogóle już nie grzeszyć” [1]


Fakt, że jesteśmy beneficjentami Bożej łaski nie oznacza, że nie robimy już nic złego, nie grzeszymy i że nie musimy się obawiać konsekwencji złego postępowania. Życie nie jest grą w „Monopol”, a łaska nie jest „kartą wyjścia z więzienia” bez względu na to, co zrobimy.

Wyolbrzymienie przez Prince'a mocy łaski połączone jest z błogosławieństwami Ruchu Wiary, które - jak utrzymuje większość nauczycieli Ruchu Wiary - jest skutkiem naszej wiary (zdrowie i powodzenie). Prince przyjął inną perspektywę: Twierdzi, że wszystko mamy z łaski, a nie z wiary jako czynnika sprawczego. Musimy się jedynie zrelaksować i wziąć, dlatego nie wymaga to wysiłku.

Już nie grzeszymy dzięki zrozumieniu łaski

Prince mówi:

„Bóg nie zostawia cię w miejscu, w którym mógłbyś się zastanawiać, czy jesteś zbawiony, czy też nie. On zwraca się do ciebie wprost – należysz do Niego i nic nie może cię oddzielić od miłości Chrystusa. Nie może tego uczynić grzech – ponieważ Jego krew jest potężniejsza niż jakikolwiek grzech” [2]

Prince wydaje się zapominać, że grzech wpływa na naszą łączność z Bogiem, a krew ma zastosowanie wtedy, gdy ktoś chce się odwrócić od grzechu, tak jak w przypadku zbawienia. Miłość musi powiedzieć prawdę komuś, kto czyni zło. Bóg dokładnie tak robi - On chce prawdy, a nie tylko łaski. Łaska i prawda przyszły przez Jezusa - gdzie jest prawda?

„Wiara w to, że jesteś sprawiedliwością Bożą w Chrystusie i przyjmowanie daru niepotępienia daje moc, by iść i nie grzeszyć więcej” [3]

Czy to znaczy, że człowiek osiąga w tym życiu stan doskonałości tylko dzięki wierze, że jest sprawiedliwością Bożą przez Chrystusa? Z pewnością ludzie powinni słyszeć, że Bóg już ich nie potępia, jeśli przyjęli Chrystusa, ale Biblia odróżnia potępienie od karcenia.

„[Wierzący] zdają sobie sprawę, że sprawiedliwość jest darem i że Duch Święty jest obecny, by przekonywać ich o sprawiedliwości w Chrystusie. Im mocniej w to wierzą, tym więcej doświadczają zwycięstwa nad grzechem. (…) W takiej sytuacji widzisz siebie jako osobę sprawiedliwą i to właśnie daje ci moc, by wznieść się ponad pokusę”. [4]

Prince daje nam metodę na bezgrzeszne życie poprzez powtarzanie zdania „Jestem sprawiedliwością Bożą w Jezusie Chrystusie”. Ktoś mógłby zapytać, gdzie jest o tym mowa w Piśmie? Prince powiedział wprost, że wspiera nauczanie Ruchu Wiary o pozytywnym wyznawaniu. Bez względu na to, jak prawdziwe jest jego nauczanie o łasce, zostaje ono zanegowanie przez domieszkę teologii Ruchu Wiary. Gdyby ją usunął, prezentowałby czystsze przesłanie, które zawierałoby prawdę.

Sprzeczność polega na tym, że Prince każe człowiekowi wyznawać swoją sprawiedliwość i jednocześnie nie wyznawać tego, co Biblia wprost nakazuje wyznawać, by żyć w sprawiedliwości: nasze grzechy: „Wyznawanie grzechów przez cały czas ma jeden efekt – uczyni cię bardziej świadomym grzechu. Świadomość, że stoisz pod wodospadem przebaczenia Jezusa, sprawia, że stajesz się coraz bardziej świadomy przebaczenia. Pewność, że przebaczono ci wszystkie grzechy, da ci natomiast moc do zwycięstwa nad wszelkimi niszczącymi nawykami w twoim życiu. To jest właśnie klucz do zwycięskiego życia”. [5]

Tak naprawdę świadomość, że zostało komuś wybaczone zanim ten ktoś uczyni coś złego, daje tej osobie wolność, by robić to, co się chce i tutaj pojawiają się oskarżenia o antynomianizm.

„Ale jeśli mówisz 'Będę wyczulony na grzech, aby żyć świętym życiem' (…). Nie uświadamiasz sobie, że robisz wręcz odwrotnie. W twoim życiu pojawi się więcej grzechu, będziesz okrywał Boga hańbą”. [6]

Po obejrzeniu pewnej ilości programów w „chrześcijańskiej” TV doszedłem do następujących wniosków z teorii tego typu: „Jeśli masz grzech na sumieniu, masz sumienie naznaczone złem, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że zgrzeszyłeś. Ponieważ Bóg wszystko wybaczył i zapomniał, my powinniśmy zrobić to samo”. Taki styl życia świadczy o ignorancji, ponieważ Biblia zawiera wiele przykazań. Jeśli ktoś kogoś skrzywdził, to powinni się pojednać. Trzeba o tym wiedzieć, żeby to zrobić. Nie chodzi o to, żeby się skupiać wyłącznie na tym, ale na pewno nie powinniśmy o tym zapominać. Jest napisane, co mamy zrobić, gdy brat zgrzeszy przeciw bratu (Mat. 18) czy „jeśli ktoś widzi, że jego brat grzeszy” (1 Jana 5:16).

Prince: „Świadomość, że wszystko ci przebaczono, niszczy moc grzechu w twoim życiu”. [7] „To dar braku potępienia daje ludziom moc, by nie grzeszyć.” [8]

Byłoby wspaniale, gdyby to było prawdą, ale nie jest. W Liście do Rzymian 8:1 czytamy:

„Dlatego teraz żadnego potępienia nie ma dla tych, którzy są w Jezusie Chrystusie, którzy nie postępują według ciała, ale według Ducha.” (UBG)

Innymi słowy, chodzi o ludzi posłusznych, podporządkowujących się Bogu i żyjących dzięki Duchowi, a nie dzięki brakowi potępienia.

„Przez całe pokolenia ciało Chrystusa było pokonywane i stawiane pod ciągłym naporem oskarżeń z powodu niewłaściwej wiary. Chodzi o wiarę, że Duch Święty przekonuje wierzących o ich grzechach.” [9]

Tutaj Prince wprowadza naukę, która prawdopodobnie umknęła prawie wszystkim badaczom i nauczycielom Biblii przez całe stulecia – że Duch Święty nie przekonuje wierzących o ich grzechach.

„Jak myślicie, kto tak naprawdę boi się [przesłania łaski]? - szatan, bo zabieramy mu jego broń”. [10]

Szatan mógłby użyć prawa jako broni, by potępiać człowieka z powodu jego grzechów, ale Bóg pokazuje nam nasze grzechy, żeby z powrotem przyprowadzić nas do siebie.

List Jakuba 4:17 mówi: „Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy”. Trzeba wiedzieć, co jest dobre, żeby to czynić; i wiedzieć, co jest złe, żeby tego nie robić. To wszystko jest zawarte w przykazaniach Słowa Bożego.

Zaniechanie czynienia tego, co dobre, jest grzechem. Łaska jest dana za darmo jako dar, ale ten sam autor (Paweł) mówi, że wszystko co nie wypływa z wiary, jest grzechem. Mówi również: „Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze” (2 Kor. 13:5).

„Jeżeli zaś kierujecie się względem na osobę, popełniacie grzech, i Prawo potępi was jako przestępców” (Jak. 2:9); „Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem” (I Jana 3:4). „Każde bezprawie jest grzechem” (I Jana 5:17).

Prince umniejsza znaczenie rozpoznawania grzechu i neguje potrzebę rozprawienia się z nim. Ale to przecież nie sprawia, że grzech nie będzie popełniany.

Według Prince'a jeśli stwierdzimy, że zgrzeszyliśmy - zignorujmy to! Prince mówi czytelnikom, aby NIE wyznawali swoich grzechów, że tylko szatan przekonuje ludzi o grzechu, a wierzący nie powinni myśleć o grzechu. Tymczasem jest dokładnie przeciwnie: Kto chce, żebyśmy ignorowali grzech? Nie Bóg. Szatan chce, byśmy NIE myśleli o grzechu, gdy go popełnimy lub gdy widzimy, że za chwilę możemy to zrobić. Chrześcijaństwo polega na czynieniu ludzi bardziej odpowiedzialnymi, żeby zrozumieli co jest, a co nie jest wolą Bożą. Grzech to niezmienny wróg, któremu trzeba się przeciwstawiać. Jest wrogiem twojej duszy, który da ci poczucie bezpieczeństwa, gdy grzeszysz, ale ostatecznie uczyni cię rozbitkiem w wierze. Żaden chrześcijanin nie powinien chcieć trwać w grzechu. Możemy zwyciężać nad grzechem, ale nie możemy być bez grzechu czy ignorować grzech, gdy zostanie popełniony. Dlatego nauczanie Prince'a jest tak niebezpieczne.

Paweł nie głosi nieświadomości grzechu; tonącemu nie mówimy, że pływa i nie zapewniamy mu fałszywego poczucia bezpieczeństwa - powinien być uświadomiony o swoim stanie, aby mógł zostać oczyszczony.

Prince: „Podstawa jest taka, że Duch Święty nigdy nie przekonuje cię o twoich grzechach. On nigdy nie wypomina ci twoich win. Mam dla ciebie zadanie, żebyś znalazł w Biblii fragment, który mógłby wskazywać na to, że Duch Święty przychodzi przekonać cię o twoich grzechach. Nie znajdziesz takiego! Ciało Chrystusa żyje w porażce, ponieważ wielu wierzących nie rozumie, że Duch Święty jest im dany po to, by przekonywać o sprawiedliwości w Chrystusie. Nawet, jeśli zawiedziesz, On jest przy tobie, by przypominać ci, że jesteś stale oczyszczany przez krew Jezusa. To jest właśnie Duch Święty. (…) Kiedy upadniesz, Duch Święty przekona cię o sprawiedliwości, nie o twoim grzechu”. [11] Ta teza jest wielokrotnie powtarzana i wyjaśniona w dalszej części książki.

To się nazywa postawienie Pisma na głowie: Duch Święty mówi ci, że jesteś sprawiedliwy. A zatem Paweł pod natchnieniem Ducha Świętego nie powinien napisać wielu upomnień do różnych kościołów dotyczących upadku moralności. Jeśli naprawdę Duch Święty jest w nich, aby ich przekonać o ich sprawiedliwości, co z Jezusem mówiącym o grzechu i sądzie? Tak czy inaczej zniekształcenie Pisma przez Prince’a pokazuje, że traktuje wybiórczo pewne fragmenty, a następnie błędnie je stosuje.

Wydaje się, że Prince przeoczył różnicę pomiędzy przekonaniem a potępieniem. Diabeł będzie nieustannie przypominać twoje upadki i wykorzystywać je, by cię powalić, umniejszyć i udowodnić ci, że jesteś niegodny, by mieć więź z Jezusem. Bóg z drugiej strony delikatnie ale stanowczo przekona cię o grzechu, wskaże rozwiązania i będzie chciał cię oczyścić. Tymczasem twierdzi Prince, że rozwiązanie polega na wiedzy, że jesteśmy usprawiedliwieni.

Przeczytamy fragmenty Pisma, do których Prince się odnosi: Ew. Jana , 16:7-11:

„Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony”.

Jezus powiedział, że Duch Święty został posłany do wierzących (czyli do nas). To może być różnie zrozumiane przez głoszących ewangelię, by „przekonać świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie” (Jan 16:8). Poza tym musimy wiedzieć, że to nie jest jedyne działanie Ducha.

W Jana 16:13 czytamy: „Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” co oznacza, że odwiedzie nas od złego, ostrzeże nas przed grzechem i fałszem.

Duch reprezentuje Chrystusa; podobnie jak Chrystus został posłany do Kościoła. Ostrzeżenie „Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do kościołów” jest powtórzone kilka razy w Objawieniu Jana. Widzimy, że Duch Święty koryguje i napomina wiele kościołów, ostrzegając je przed sądem: „A wszystkie kościoły poznają, że Ja jestem Ten, co przenika nerki i serca i dam każdemu z was według waszych czynów” (Obj. 2:23). Rozkazuje im nawet: „Nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! Jeśli zaś nie - przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz” (Obj. 2:5).

Istnieje o wiele więcej przykładów, które Prince zignorował, żeby zbudować swoje „wyjątkowe” nauczanie o łasce. Widać wyraźnie, że jest w poważnym błędzie.

„(...) Moc do pokonania grzechu leży właśnie w tym, że jesteś świadomy swojej sprawiedliwości. Kiedy wierzący boryka się z grzechem, jest to problem błędnej tożsamości. Myśli on, że ciągle jest plugawym grzesznikiem i w rezultacie tego przekonania ciągle żyje jak plugawy grzesznik. Jednak im bardziej rośnie w nim świadomość, że jest sprawiedliwy niezależnie od uczynków, tym bardziej rośnie w nim zdolność do przeciwstawiania się grzechowi i sprawiedliwości życia. Wierzący walczą dzisiaj z grzechem, ponieważ nie mają świadomości bycia sprawiedliwymi. Biblia mówi: 'Przebudźcie się do sprawiedliwości i nie grzeszcie'. Oznacza to, że im bardziej wierzący zdaje sobie sprawę ze swojej sprawiedliwości, tym bardziej zaczyna zachowywać się jak osoba sprawiedliwa! To jest czas budzenia się do sprawiedliwości”. [12]

Możemy stać na prawidłowej pozycji dzięki Chrystusowi, ale jesteśmy ciągle w fazie budowania. Prince błędnie stosuje ten fragment. Paweł powiedział, że ciągle mamy skłonność do grzechu, ale upomina nas, byśmy żyli według nowej natury, aby go pokonać. To praca Ducha Świętego nieustannie przemienia nas na obraz Bożego Syna. Prince pomija uświęcenie i skupia się na usprawiedliwieniu.

Prince cytuje 1 List do Koryntian 15:33-34, którego poprzedni werset mówi: „Nie łudźcie się! Wskutek złych rozmów psują się dobre obyczaje”. Paweł mówi, że powinniśmy się oddzielić, a żeby to zrobić musimy być świadomi zła, które może przyczynić się do naszego grzechu. Zatem jego polecenie to środek zapobiegawczy.

„Umartwiajcie tedy to, co w waszych członkach jest ziemskiego: wszeteczeństwo, nieczystość, namiętność, złą pożądliwość i chciwość, która jest bałwochwalstwem” (Kol. 3:5).

Paweł każe nam to zrobić, ponieważ grzech ciągle osobiście dotyka każdego z nas. Powinniśmy go pokonywać w jak największym zakresie.

„Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu” (Rzym. 6:11-13).

„W Rzym 6:12 Królować [basileuetoo] (NT:928). Tryb rozkazujący czynny teraźniejszy 'Niechże więc grzech nie króluje' tak jak wcześniej (Rzym. 5:12). [13]

„Rzym. 6:13 'Przestańcie oddawać wasze członki lub nie miejcie takiego zwyczaju', 'Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi'. [14]

Paweł pisząc łasce powiedział, że walczył z grzechem, który przeszkadzał mu w wykonywaniu Bożej woli. „Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu” (Rzym. 7:19-25)

Każdy grzech sprzeciwia się Bogu. Grzech wpływa na intelekt, emocje, wolę i wyraża się poprzez ciało, gdy go popełniamy (Przypowieści Salomona. 4:23; Jer. 17:9; Mat. 15:19-20; Łk. 6:45; Hbr. 3:12). W nas wierzących ciągle mieszka grzech. Grzech jest chybieniem celu, sprzeciwienie się powołaniu, dla którego został człowiek stworzony. Istnieje siedem greckich słów, które definiują aspekty grzechu. W ramach definicji grzechu istnieją podstawowe jego wyznaczniki: egoizm, przekroczenie prawa, niewłaściwa postawa lub zła wola, brak wiary, świadome nieposłuszeństwo wobec jasno wyrażonych Bożych nakazów lub działania sprzeczne z Bożą naturą - świadome i nieświadome.

W Rzym. 7:23 Paweł jasno tłumaczy charakter wojny, którą toczymy: „W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach”.

Apostoł tłumaczy sytuację, w której znajdują się wszyscy wierzący: „Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie” (Gal. 5:16-17).

Paweł pisze w 1 Tym. 4:7 „Sam zaś ćwicz się w pobożności! Gr. gumnazo - ćwiczenie, dyscyplina. Należy znać różnicę między tym, co jest z Boga, a co nie, aby ćwiczyć się w dobrym.

A oto jak należy to robić: „Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością. Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury, gdy już wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] żądzą na świecie. Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie, do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość. Gdy bowiem będziecie je mieli i to w obfitości, nie uczynią was one bezczynnymi ani bezowocnymi przy poznawaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa” (2 Piotra 1:3-8).

Nic z powyższego nie wynika automatycznie z łaski. To wszystko zostało umieszczone w nas przez Ducha Świętego i musimy współpracować z nim w procesie upodobniania nas do Syna. Gdy wzrastamy w wiedzy i wierze, te cnoty są nam przydane.

„Komu bowiem ich brak, jest ślepym - krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów. Dlatego bardziej jeszcze, bracia, starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór! To bowiem czyniąc nie upadniecie nigdy. W ten sposób szeroko będzie wam otworzone wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy, Jezusa Chrystusa” (wersety 9-11).

Zauważcie, że mowa tu o tym, iż aby mieć szeroko otworzone wejście, musimy pamiętać, że przebaczono nam nasze dawne grzechy i dodano wszystkie cechy boskiej natury (Duch Święty, który mieszka w nas), abyśmy byli użyteczni i wydawali owoce, tak by Bóg mógł nas doprowadzić do pełni, którą ma dla nas.

Pominięte uświęcenie

Czytając o poglądach Prince'a dotyczących łaski zauważyłem, że brakuje tam pewnego elementu, co doprowadziło go w moim przekonaniu do niewłaściwych wniosków dotyczących grzechu i sprawiedliwości. Jest nim uświęcenie.

Wierzący jest usprawiedliwiony (prawne poświadczenie, że jest się w sprawiedliwym w oczach świętego i sprawiedliwego Boga) przez wiarę (Dz. Ap. 13:39, 15:9, 26:18, Rzym. 3:28, 3:30, 4:4, 5:1; Gal. 2:16, 3:24). Wiara to nie pojedyncze wydarzenie, od którego zaczyna się zbawienie. Nasze uświęcenie również zaczęło się, gdy zostaliśmy usprawiedliwieni, lecz jest to ciągły proces. Jesteśmy Bożym tworzywem, a On rzeźbi nas, indywidualnie przekształcając we własne dzieło sztuki. „Bo usprawiedliwienie Boże w niej bywa objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie” (Rzym. 1:17).

Nie chodzi tu tylko o łaskę, ale o łaskę przez wiarę - „bez wiary nie można się podobać Bogu”. Bez wiary, a nie bez łaski. Ponadto, jeśli coś nie wypływa z wiary, jest grzechem. Jeśli łaska uczy cię, by ignorować grzech, to nie jest to Boża łaska. W Liście do Kolosan 1:22,23 Paweł wyjaśnia, że Chrystus pojednał nas „w doczesnym Jego ciele przez śmierć, by stawić was wobec siebie jako świętych i nieskalanych, i nienagannych, bylebyście tylko trwali w wierze - ugruntowani i stateczni - a nie chwiejący się w nadziei [właściwej dla] Ewangelii”. Zbawienie dokonuje się z łaski przez wiarę. Tylko wtedy, gdy zostaniemy wyniesieni do chwały, grzech zostanie pokonany i wtedy zakończy się PROCES uświęcenia, który zaczął się przez wiarę w momencie naszego zbawienia.

Prince mówi: „Albo jesteś sprawiedliwy, albo nie jesteś. Nie istnieje nic takiego jak posiadanie najpierw „pozycyjnej sprawiedliwości”, a następnie „praktycznej sprawiedliwości”. Jesteś sprawiedliwością Bożą w Chrystusie – i kropka!”. [15]

Jego zdaniem, Bóg już nas uczynił sprawiedliwymi, a więc uświęcenie, które polega na poprawie zachowania czy myślenia, nie jest konieczne.

Gdyby to była prawda, dlaczego Paweł mówi też „My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości” (Gal. 5:5)? To jest obietnica dotycząca przyszłości w uwielbionych ciałach.

„Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej” (2 Kor. 7:1). Dopełnienie oznacza doprowadzić do stanu kompletności - wzrastamy w świętości.

Uświęcenie i oczyszczenie są przypisywane krwi Chrystusa (Hbr. 9,10:10;1 Piotra. 1:2), Duchowi Świętemu (1 Piotra 1:22; 1 Kor. 5:11) i działaniu Słowa (Jan. 17:17).

Istnieje różnica pomiędzy naszą pozycją „w Chrystusie” a codziennym życiem, w którym jesteśmy uświęcani.

Jednak Prince upiera się:

„Kiedy Jezus powiedział, że 'Duch Święty przyjdzie, by przekonać świat o grzechu z powodu tego, że nie uwierzyli w Niego, jest oczywistym, że zwracał się do niewierzących. To oni są „ze świata”. Zwróć uwagę, że nie ma tutaj mowy o przekonywaniu przez Ducha Świętego świata o 'grzechach' (liczba mnoga) ale o 'grzechu' (liczba pojedyncza). 'Grzech' w liczbie pojedynczej, jest grzechem niewiary, jest grzechem odrzucenia Jezusa i nieprzyjęcia Jego dokończonego dzieła. (…) Jeżeli zadaniem Ducha Świętego nie jest przekonywanie ciebie, osoby wierzącej, o twoich grzechach, to o czym cię On przekonuje? Jezus mówi, że Duch przekonuje o sprawiedliwości, bo Jezus idzie do Ojca i już Go nie ujrzymy”. [16]

Tutaj dochodzimy do podstawowego błędu: „Czy Duch Święty przekonuje cię o grzechu?"

„To bardzo dobre pytanie i odpowiedź na nie jest bardzo prosta. Zwróć na nią uwagę, bo jest naprawdę uwalniająca. Podstawa jest taka, że Duch Święty nigdy nie przekonuje cię o twoich grzechach. On nigdy nie wypomina ci twoich win. Mam dla ciebie zadanie, żebyś znalazł w Biblii fragment, który mógłby wskazywać na to, że Duch Święty przychodzi przekonać cię o twoich grzechach. (…) Wielu wierzących nie rozumie, że Duch Święty jest im dany po to, by przekonywać o sprawiedliwości w Chrystusie”. [17]

Nigdy? Przede wszystkim, On jest nazywany świętym, a jeśli grzeszysz, nie żyjesz w święty sposób. Jeśli to nie Duch Święty przekonuje nas, to kto? Prince pisze o tym tak:

„Nie musimy wyznawać naszych grzechów, żeby dostąpić przebaczenia. Wyznajemy nasze grzechy, ponieważ nam już przebaczono. Kiedy mówię o 'wyznawaniu grzechów', mam na myśli bycie szczerym wobec Boga. (…) Wyznanie grzechów w Nowym Przymierzu to przejaw szczerości i przyznania się do swego człowieczeństwa. Jest ono rezultatem doświadczenia przebaczenia, a nie czymś, co robi się, by je otrzymać”. [18]

Prince twierdzi, że w naszym wyznawaniu grzechów nie chodzi o grzech, ale o to, że jesteśmy sprawiedliwi. To nie ma sensu. Czy wybaczono nam zanim prosimy o wybaczenie? Gdybyśmy zastosowali teologię Prince'a, to nie musielibyśmy o nic prosić w modlitwie, ponieważ Bóg już wcześniej wie, o co zamierzamy poprosić. W takim razie wyznanie oznacza jedynie zgodzenie się z Bogiem, że coś było grzechem. Oczywiście nikt nie może wyznać grzechów, o których nie wie lub ich nie pamięta, ale może wyznać to, czego jest świadom - i tego oczekuje Bóg od duchowo dojrzałych świętych. Pojedynczy grzech nie oznacza zerwania naszej relacji z Bogiem (Bóg jest wierny), ale zakłóca naszą społeczność z Nim.

Mówiąc o 1 Jana 1:9 Prince stwierdza, co następuje:

„Ludzie wzięli ten fragment i zbudowali na nim doktryny, podczas gdy list ten był pisany do gnostyków, którzy w rzeczywistości byli niewierzącymi”. [19]

Żadna księga Biblii nie została napisana do wrogów Kościoła czy heretyków. Poza tym, gdybyśmy zastosowali logikę Prince'a (która nie pochodzi od Boga), to List do Koryntian byłby skierowany wyłącznie do świętych w Koryncie. List do Galacjan napisany przez Pawła przeciwko traktowaniu Prawa Mojżeszowego jako środka usprawiedliwienia i duchowego wzrostu byłby skierowany wyłącznie do Galacjan. W rzeczywistości bardzo niewiele zostałoby dla nas wszystkich, gdyby dana księga była napisana tylko do bezpośrednich adresatów. Jednak Paweł zalecił, aby wszystkie listy były rozesłane również do innych kościołów. „A gdy ten list będzie u was odczytany, postarajcie się o to, aby został odczytany także w zborze Laodycejczyków, a ten, który jest z Laodycei, i wy też przeczytajcie” (Kol. 4:16;1 Tes. 5:27).

1 List Jana nie został napisany do gnostyków. Owszem, dotyczy m. in. gnostyków i apostoł ostrzega w nim chrześcijan przed pochodzącym od nich zwiedzeniem. Prince nie rozumie jego istoty i czyni z tej księgi biblijnej pismo do wrogów Ewangelii i Chrystusa. A zatem przeczytajmy ją w kontekście i zobaczmy, co Jan miał na myśli.

„A piszemy to wam, aby wasza radość była pełna” (1 Jana 1:4 UBG). List ten jest napisany do wierzących, a nie gnostyków. Ci sami odbiorcy są wymieniani w różnych miejscach listu, chyba że chcecie uwierzyć, iż celem apostoła Jana była zupełna radość gnostyków.

„A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego” (1 Jana 1:5-10)

Po pierwsze, nie widzę nigdzie słowa „gnostyk". Widzę za to słowa „my", „nas” i czytam o braterstwie jednych z drugimi; krew Jezusa Chrystusa oczyszcza „nas", przebacza nam „nasze” grzechy i oczyszcza „nas” z wszelkiej nieprawości. Bez wyznania grzechów nie ma oczyszczenia. Dlaczego? Bo nie chodzimy w światłości.

1 List Jana w rzeczywistości został napisany do wierzących i mówi o wierzących. W wersecie 8 Jan pisze, że wierzący ciągle mają grzeszną naturę, a wersecie 9 że kiedy wierzący popełniają grzech, powinni go wyznać. W wersie 10 apostoł poucza: Jeśli mówimy, że nie grzeszymy (czas teraźniejszy), wtedy czynimy Boga kłamcą (Ten, który jest prawdą, miałby być kłamcą?). Jan używa zaimku „my” włączając w ten wywód siebie samego. Według Pisma, wierzący nadal popełniają grzechy, potrzebują oczyszczenia i nie jest to tylko jednorazowy akt w momencie przyjęcia zbawienia. Wiara pokłada ufność w Chrystusie; skrucha ma tylko jeden kierunek - od grzechu do Chrystusa przez wiarę.

Wierzący zajmuje nową pozycję w Chrystusie i jest wezwany do życia w tym świecie na miarę tej pozycji poprzez chodzenie w posłuszeństwie Bogu. To się dzieje poprzez chodzenie w Duchu, a nie według starej natury. Otrzymujemy nową naturę, aby pokonać naturę Adama, która jest ciągle w nas obecna - moc Ducha Świętego rządzi starą naturą, która nas prowadzi do grzechu, ale decyzja nadal należy do nas (Rzym. 12:1; Kol. 1:13).

„(...) Krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu” (1 Jana 1:7)

„1 Jana 1:7 Oczyszcza katharizei w czasie teraźniejszym. Oczyszczanie dzieje się obecnie i cały czas”. [20]

„1 Jana 1:7 heemas, oczyszczać nieustająco, czyli utrzymywać w czystości to, co zostało oczyszczone”. [21]

Warunek - JEŚLI wyznajemy grzechy.

Jan w następnym rozdziale podsumowuje to, co napisał wcześniej do członków Kościoła o grzechu i oczyszczeniu:

„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy” (1 Jana 2:1)

A zatem Jan jasno naucza (tak jak Paweł), że ciągle grzeszymy i musimy być tego świadomi, by zostać oczyszczeni przez krew oraz że nasza więź z Bogiem ulega pogorszeniu, gdy wierzący popełnia grzech.

Ta więź może być odnowiona poprzez wyznanie grzechów (1 Jana 1:9). Biblia mówi, że wyznanie musi nastąpić zanim człowiek położy się spać (Ef. 4:26) i zanim weźmie udział w Wieczerzy Pańskiej (1 Kor. 11:27-32).

Grzech nie musi i nie powinien być już naszym stylem życia, ale twierdzenie, że został z niego usunięty, gdyż nam wybaczono, jest całkowicie nieprawdziwe. Jesteśmy teraz świętymi, którzy czasami grzeszą. Kiedyś byliśmy grzesznikami, którzy nie znali sprawiedliwości i czasami nie grzeszyli.

Kiedy grzeszymy, Bóg jest wierny i oczyszcza nas ze wszystkich popełnionych grzechów, jeśli je wyznajemy. Spojrzenie Prince'a na fragment 1 Jana 1:7-9 ma kluczowe znaczenie, ponieważ wpływa ono na podstawy jego nauczania o łasce.

„Wyznawanie grzechów przez cały czas ma jeden efekt – uczyni cię bardziej świadomym grzechu. Świadomość, że stoisz pod wodospadem przebaczenia Jezusa, sprawia, że stajesz się coraz bardziej świadomy przebaczenia”. [22]

Stawka jest wysoka. Chodzi o to, że Prince podważa konieczność oczyszczenia wierzącego z grzechów po to,by miał czyste sumienie i mógł być użyteczny dla Pana.

Bóg nie posłuży się tymi, którzy żyją w grzechu, a jednak Prince twierdzi, że zanim zgrzeszymy, otrzymujemy przebaczenie z łaski i że Duch Święty nigdy nie przekonuje o grzechu, lecz daje nam świadomość sprawiedliwości w Chrystusie. Jak czytaliśmy, wyznanie grzechów jest konieczne, abyśmy zostali z nich oczyszczeni, lecz by to zrobić, musimy być świadomi grzechu.

Prince nie ma żadnych argumentów, by obronić swoje nauczanie.

Chrystus powołał nas do świętości i nie naucza ludzi, żeby ignorowali grzech ze względu na łaskę. Toczymy nieustanną bitwę, by powstrzymać się od grzeszenia. Z powodu pewnych indywidualnych słabości potrafimy grzeszyć. Jeśli zignorujemy grzech, nie możemy mu się przeciwstawić. Nie możemy sobie pozwolić, aby żyć w nieświadomości grzechu. Kiedy zgrzeszymy, słyszymy podszept informujący o wkroczeniu w ciemność. Nie powinniśmy go ignorować, ale szukać rozwiązania w Chrystusie, wyznać grzechy i pozwolić mu się oczyścić.

Ciąg dalszy w części 3.

Mike Oppenheimer

Tłumaczenie: Monika Rau

Tekst pochodzi ze strony:

http://www.letusreason.org/Popteach57.htm

Przypisy:

[1] Joseph Prince, Przeznaczeni by królować: Tajemnice powodzenia i przeżywania w pełni zwycięskiego życia, wydawnictwo „Szaron” 2012, str. 148.

[2] Ibid., str. 88.

[3] Ibid., str. 146.

[4] Ibid., 211-212.

[5] Ibid., str. 99.

[6] Program z 16 września 2011 w telewizji Daystar.

[7] Joseph Prince, Przeznaczeni by królować: Tajemnice powodzenia i przeżywania w pełni zwycięskiego życia, wydawnictwo „Szaron” 2012, str. 92.

[8] Prince of Grace, Charisma tom 35, Numer 11, str. 34-38.

[9] Joseph Prince, Przeznaczeni by królować: Tajemnice powodzenia i przeżywania w pełni zwycięskiego życia, wydawnictwo „Szaron” 2012, str. 124.

[10] Kazanie 208 wygłoszone w Daystar TV.

[11] Joseph Prince, Przeznaczeni by królować: Tajemnice powodzenia i przeżywania w pełni zwycięskiego życia, wydawnictwo „Szaron” 2012, str. 120.

[12] Ibid., str. 123.

[13] Robertson's Word Pictures in the New Testament.

[14] Robertson's Word Pictures in the New Testament.

[15] Joseph Prince, Przeznaczeni by królować: Tajemnice powodzenia i przeżywania w pełni zwycięskiego życia, wydawnictwo „Szaron” 2012, str. 34.

[16] Ibid., str. 121-122.

[17] Ibid., str. 120.

[18] Ibid., str. 95.

[19] Ibid., str. 97.

[20] Vincent's Word Studies of the New Testament.

[21] Adam Clarke's Commentary.

[22] Joseph Prince, Przeznaczeni by królować: Tajemnice powodzenia i przeżywania w pełni zwycięskiego życia, wydawnictwo „Szaron” 2012, str. 99.